Kawka w Giesche (Bogucicach). Śląska porcelana, to moja miłość. Ma coś w sobie, szczególnie ta przedwojenna. A ten wzór pamiętam z dzieciństwa i kiedy zobaczyłam na allegro zastawę deserową, nie mogłam się powstrzymać... :)
Także lubię starą porcelanę, ale i dawny fajans, np. Villeroy & Boch, również "niegłupi" jest. Choć do wykwintnego nakrycia nie bardzo pasuje, ale ile dziś tych wykwintnych sobie sprawiamy?!
No właśnie... Mnie też się marzy serwis obiadowy z cieniutkiej białej porcelany, żeby wszystko w komplecie było... ale taki, oj nie na moja kieszeń, pewnie trzeba z 5tyś. wydać. No cóż, mam nadzieję, że kiedyś sobie sprawię. :)
Wszystkie zdjęcia prezentowane na tym blogu są moja własnością. Kopiowanie oraz wykorzystywanie ich bez mojej zgody jest zabronione. (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).
3 komentarze:
Aksamitna :) Pola możesz bliżej pokazać tę filiżankę ?
Także lubię starą porcelanę, ale i dawny fajans, np. Villeroy & Boch, również "niegłupi" jest. Choć do wykwintnego nakrycia nie bardzo pasuje, ale ile dziś tych wykwintnych sobie sprawiamy?!
No właśnie... Mnie też się marzy serwis obiadowy z cieniutkiej białej porcelany, żeby wszystko w komplecie było... ale taki, oj nie na moja kieszeń, pewnie trzeba z 5tyś. wydać. No cóż, mam nadzieję, że kiedyś sobie sprawię. :)
Puma, jak świt nastanie, to cyknę. :)
Prześlij komentarz