sobota, 22 listopada 2008

Kuchnia...




I stalo się - mój pierwszy chleb. Żytni na zakwasie...
Nie będę się rozpisywać, brak mi slów. Polecam spróbować, to nic trudnego, a smak...

Tu przepis z Cin Cin.

11 komentarzy:

Feminine pisze...

Pola, piękny chleb ! :)))
Strasznie się cieszę, jakbym sama upiekła i zjadła ;D
Ja póki co z mąką ze sklepu wróciłam... :)

Anonimowy pisze...

Piękny.

--
ewa.x

Karska pisze...

Hihihi!!!
On taki dzięki Twojemu wsparciu. :)))
Nastawiaj ten cholerny zakwas! :)))

Karska pisze...

Ewa, może i Ty nastawisz? :)

Feminine pisze...

Właśnie szukam przepisu na graham, bo żytniej razowej nie znalazłam...

Karska pisze...

Nie wiem czy lubisz graham, bo ja akurat nie przepadam. Jak dostaniesz żytnią ;PPP to mimo wszystko chyba nie powinno mu zaszkodzić lekkie pomieszanie. :)

Anonimowy pisze...

Już mi pachnie...

lavinka pisze...

Taki chleb to chyba ze dwa trzy jadłam w życiu :) Oj, zazdroszczę Ci, zazdroszczę :)

Karska pisze...

Lav, to nastawiaj zakwas. :)
Warto, on jest... jej, jest taki dobry, ze z samym maslem mozna caly zjesc. :)

D.K.w.Ch. :) Pachnie... jak zaden inny. :)

cozerka pisze...

Gratulacje, jest piękny i wygląda smakowicie, czuję ten zapach i umieram z głodu..

u mnie od pierwszego pieczenia mam fabrykę ;) wczoraj wróciłam z pakunkiem mąk i nową formą ze sklepu, dziś nastawianie...wciąga

Karska pisze...

Oj wciąga, wciąga... U mnie też zakwas rośnie, mąki zakupione, jutro będę też wypiekać. :)