środa, 21 maja 2008

Akcje GTWb...



Siódma akcja GTWb

Memento mori - z tegorocznej majówki.

Był sobie dom, gospodarstwo, a w nim ludzie i zwierzęta. Ktoś dbał, sadził kwiaty, drzewa... a ogród był pewnie w klasycznym wiejskim stylu - kosaćce, kosmos, malwy, lilie, rabarbar i bzy. Ziemia corocznie wydawała plony, plony okupione ciężką pracą ludzkich rąk, końskich mięśni. Podwórka pewnie pilnował pies na łańcuchu, nie jeden, a koty łapały myszy...
Każdego ranka wałek studni stękając dźwigał wiadro z wodą, a kogut wtórował mu radosnym "kuku-ryku".

Ludzie odchodzili. W końcu została tylko jedna starsza, schorowana Pani. Przyszedł dzień, kiedy i ona opuściła swój dom, swoje kurki... A on stał pusty.
Po latach znalazł się ktoś, kto zamieszkał, to piękne pustkowie. Nie dbał jak o swoje, po prostu tam żył...
Tej wiosny ogień zabrał wszytko, życie też...



Teraz to miejsce odwiedzają błotniaki łąkowe, piękne drapieżne ptaki o ubarwieniu które przynosi na myśl anioły...

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

:((

Anonimowy pisze...

Ten człowiek spalił się w tym domu ? Straszne..

Karska pisze...

Tak spalił się. Prawdopodobnie miał zawał, albo zasłabł, a papieros który wypadł z ręki obrócił wszystko w proch i pył.

Dziwnie było mi tam iść i robić zdjęcia, tym bardziej po tych wszystkich opisach jakie usłyszałam...

lavinka pisze...

Mimo wszystko piękna historia...

cozerka pisze...

robi wrażenie.....

Anonimowy pisze...

Takie jest właśnie życie - czasami wesołe, czasami okrutne.
Hanula1950

Anonimowy pisze...

Bardzo smutne. I piękne zarazem. Zdjęcie piękne i Twój opis, Polciu.

Karska pisze...

Dziękuję.