piątek, 11 kwietnia 2008

Flora...

A to są moje siewki pomidorowe. Ciekawa jestem czy będą plony. Zawsze mamy problem z pomidorowymi chorobami i chyba tylko jednego roku mieliśmy ich dużo (tak że trzeba było je suszyć, przerabiać na przecier). Może koktailowe są bardziej odporne?

3 komentarze:

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
lavinka pisze...

Wyglądają na zdrowe.... będzie z tego zupa czy sałatka? :) Pamiętam jak świętej już pamięci babcia hodowała je namiętnie... miała też specjalny gatunek pomidorów na sos do spagetti... owoce miały taki dziwny wydłużony kształt...

Karska pisze...

Raczej do sałatki, bo to koktailowe.
Te podłużne faktycznie dobre do sosów, bo są bardziej mięsiste.
Przepadam za malinowymi, ale zawsze najbardziej nam chorują, a na wiejskim targu już mało kto je sprzedaje...