Wieczór z mgłą i księżycem.
Zobaczyłam przez okno, że nad łąką unosi się opar. Złapałam aparat i poleciałam. Okazało się, że wcale nie jest łatwo uchwycić z bliska mgłę.
Ale klimat fajny, trochę taki straszny, przynajmniej dla mnie, dla mieszczucha... ;) Ciekawe czy kiedyś dorośli straszyli, w takie wieczory, swoje dzieci "babunami". Właśnie, bo w tych okolicach występują "Babuny".
sobota, 1 marca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Mgła jest piękna, taka fotogeniczna... lubię mgłę bardzo...
Ja też lubię, szczególnie że zwiastuje poprawę pogody.
Niestety wtedy wyszedł mój brak doświadczenia w jej fotografowaniu. ;)
Prześlij komentarz