wtorek, 11 marca 2008

Kuchnia... (13)

Pizza, a na niej wszystko co lubię: oliwki, suszone pomidory, salami, ser pleśniowy, mozzarella i tabasco.

4 komentarze:

ma.ol.su pisze...

Pycha, zwłaszcza mój mąż przepada, ale gdzie przepis?

Karska pisze...

Przepis w głowie. :)
Ale wrzucę, proszę bardzo:

1kg mąki pszennej
woda + mleko ile zabierze ciasto (ok. 450ml)
drożdże suche 1 opakowanie
ok. 1,5 łyżeczki soli
ok. 1 łyżka cukru
oliwa z oliwek - ok. 0,75ml

Zagniatać aż ciasto będzie gładkie, włożyć do wysmarowanej oliwą miseczki, przykryć ściereczką albo folią i włożyć do lodówki na min. 2 godziny. Ja tę ilość ciasta dzielę na 6 porcji, zużywam tyle ile trzeba, resztę wkładam w foliowe torebki i zamrażam.

Sos pomidorowy - przecier z kartonika, czosnek, bazylia, oregano, tymianek, sól, cukier (ma być słodko-kwaśne, przynajmniej ja tak lubię ;)). Podgrzać wszystko razem i odstawić do ostygnięcia. Nadmiar oczywiście też można zamrozić.

Ciasto rozciągnąć, ja akurat lubię b. cienkie, posmarować sosem pomidorowym, posypać mozzarellą, ułożyć ulubione dodatki, piec w nagrzanym do 230-250st. piekarniku ok. 10 min (bez termoobiegu, jeżeli z, to tzrba kontrolować zbrązowienie ;)).
I już.

Smacznego. :)

wave32 pisze...

Mnam!!!!!!!! :)

ma.ol.su pisze...

Bardzo ciekawe postępowanie z ciastem. Zawsze mi się wydawało, że drożdżowe - to ciepło, a nie lodówkolubne?
Tylko raz przechowywałam w lodówce drożdżowe na później, ale niestety, później to nic z tego nie wyszło. Z tym, że kucharka to raczej ze mnie nietęga.
Ale dzięki, jeszcze raz spróbuję z tą lodówką.