:) Mam takie dziwne niedrapiące koty. Serio, zero agresji wobec człowieka. Oczywiście potrafią wysunąć i ciąć równo jak skalpel. ;)
To jest kot czyścioch i nawet kiedy jesteśmy na ranczo, gdzie uwielbia przekopywać ogródek np. z takim świeżo posianym koperkiem... ;) i łapy ma później prawie czarne, to wieczorem zawsze doprowadza je do takiej białości. Nie pójdzie spać brudny... Zupełnie odwrotnie niż jego czarny brat, którego domywa tylko ich siostra o ksywce "Myjka". ;)
Koniecznie! :) Moje kiedyś (jak były małe) wchodziły do łubianek... teraz mieści się tam tylko głowa i kawałek szyi. ;) W ogóle ten ze zdjęcia, to uwielbia wchodzić do wszelkich opakowań, koszyków, pudełek, misek itd. Czasem szczelnie je wypełnia i wyglądają jakby były zrobione na jego miarę. ;)
Wszystkie zdjęcia prezentowane na tym blogu są moja własnością. Kopiowanie oraz wykorzystywanie ich bez mojej zgody jest zabronione. (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).
5 komentarzy:
Słodziutkie poduszczeczki, ale pazurki mogą wysunąć się bardziej w każdej chwili :)
O Jezu! Ale czyściutkie! Ale piękne!
:)
Mam takie dziwne niedrapiące koty. Serio, zero agresji wobec człowieka. Oczywiście potrafią wysunąć i ciąć równo jak skalpel. ;)
To jest kot czyścioch i nawet kiedy jesteśmy na ranczo, gdzie uwielbia przekopywać ogródek np. z takim świeżo posianym koperkiem... ;) i łapy ma później prawie czarne, to wieczorem zawsze doprowadza je do takiej białości. Nie pójdzie spać brudny... Zupełnie odwrotnie niż jego czarny brat, którego domywa tylko ich siostra o ksywce "Myjka". ;)
Teraz nie mam dostępu, ale kiedyś podrzucę fotę Mutanta w wiklinowym koszyku... jak się z niego "wylewał" hehe :)
Koniecznie! :)
Moje kiedyś (jak były małe) wchodziły do łubianek... teraz mieści się tam tylko głowa i kawałek szyi. ;)
W ogóle ten ze zdjęcia, to uwielbia wchodzić do wszelkich opakowań, koszyków, pudełek, misek itd. Czasem szczelnie je wypełnia i wyglądają jakby były zrobione na jego miarę. ;)
Prześlij komentarz