niedziela, 16 maja 2010
Kuchnia...
Co to za wiosna, że chce się ciast drożdżowych, czekolady i śledzi? Ano właśnie taka, jaką większość Polaków dzisiaj widzi za oknem - zimna i mokra.
Od dłuższego czasu chodzi za mną drożdżowe, ale takie puszyste, rozdzierające się w strzępki. Nie znalazłam jak do tej pory idealnego przepisu, chociaż ten, który dzisiaj zaprezentuje jest najbliższy. Pochodzi z jednej z moich ulubionych stron - Kwestia Smaku - Panettone.
Wprowadziłam kilka zmian. Po pierwsze więcej cukru (ok. 100g). Użyłam brązowego dark muscovado. Pominęłam bakalie i białą czekoladę, a zamiast skórki z pomarańczy starłam cytrynową, bo taka miałam na stanie. Reszta jak w przepisie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Ciekawe kiedy tak będzie, że mały chociaż kawałeczek do spróbowania będzie można sobie kliknięciem przesyłać? Bo babka wygląda pysznie.
Moja ulubiona to ta nasączana, Savarin; piekłam ze dwa razy z przepisu z "Kuchni". Z bitą śmietaną. Też pyszna.
Popieram. Muzykę można ściągnąć, zdjęcia i filmy też - a ciacha to już nie.
Tę Savarin też muszę spróbować.
A teraz najchętniej ściągnęłabym sobie kanapkę ze smalcem. O! Albo gofra, jeszcze ciepłego. :)
Prześlij komentarz