piątek, 20 listopada 2009

Akcje GTWb...



XXV Akcja GTWb - Przez kałuże małe i duże.

Przyznam, że temat XXV akcji nie przypadł mi do gustu. I tak jest szaro, mokro i zimno, klasyczny polski listopad, więc po co jeszcze go uwieczniać? Już nawet miałam pewną koncepcję, ale nowe nawierzchnie Krakowskiego Przedmieścia zupełnie mnie rozczarowały. Szło wojsko, policja, jechały rowery, samochody, konie - mokro, ale kałuż ni chu-chu, mimo ciągle padającego deszczu. Mowa oczywiście o obchodach rocznicy odzyskania niepodległości.
Dlatego postawiłam na białołęckie drogi i nie zawiodłam się. :)

13 komentarzy:

lavinka pisze...

Jechałam po takiej drodze rowerem niedawno,masakra.

Marcin pisze...

Ja ten temat też nie za bardzo... mam nadzieję że następnym tematem nie będzie Wigilia.

Aha, w poszukiwaniu takiego czegoś jak na zdjęciu nie muszę jechać na drugą stronę Wisły. Prawie codziennie przechodzę ulicą Bukowińską, tam jest tak samo. Jakieś dziesięć metrów od wypasionego i wyremontowanego "Dworca południowego".

cozerka pisze...

rowerem bez błotnika po takiej drodze :) wspomnienie pewnej letniej burzy. nie lubiłam wtedy i kałuż i burzy...

fajne zdjęcie :D

Rubeus pisze...

A która to ulica ?

Ps. Podobne kawałki warszawskich ulic mam 10 minut od domu :-)

H_Piotr pisze...

Mnie też z tym tematem nie po drodze, jednak wydaje mi się, że wymyśliłem coś nietypowego.
Hrabia_Piotr.

ikroopka pisze...

A ja się 'nie wyrobiłam';(
we Wrocławiu pogoda wiosenna, słoneczna, deszczu na lekarstwo;(
na razie, bo od poniedziałku zapowiadają...

I am I pisze...

Zgadzam się z Wami - kałuże to nie jest to, co misie lubią najbardziej. Ale jakoś wszystkim poszło :)

Krabikowie pisze...

Ja lubię tylko jeden rodzaj kałuży, te z mojego dzieciństwa ;)

Karska pisze...

Dziękuje za wizytę. :)
Ulica jest na literę "T", od nazwy drzewa. :)

Kałuże bywają malownicze, ale mimo wszystko, wolę ich nie spotykać na swojej drodze.
Rowerem bez błotnika... tak, kiedyś sobie załatwiłam w ten sposób beżowe spodnie i białą bluzę. ;)

ma.ol.su pisze...

Na T? To znam tylko topolę, bo chyba nie tulipanowiec? Byłaby Tulipanowcowa (ulica)?

A droga, no cóż - jak kraj długi i szeroki, wszędzie to samo.
Wiadomo; jakie państwo, takie drogi, albo odwrotnie.

slavkosnip pisze...

Niektóre drogi w rejonie lodowiska na Słuzewcu wygladaja poidobnie! Miałem nawet jedna z nich zaprezentować! Wybrałem jednak lód! Przynajmniej wtedy świeciło piekne, ostre słoneczko!

Anonimowy pisze...

jak w "chlopach" Reymonta hahahaha

Anonimowy pisze...

Ja w sumie kałuż nie lubię, ale temat mi się podobał.
Pozdrawiam.
hanula1950