Tak bezradny zupełnie. Siedział bez ruchu zupełnie i udawał, że go nie ma. Rodzice cicho nadawali z krzaków obok. Cyknęłam fotkę, podleciał niemrawo na gałązkę obok, cyknęłam znowu i poszłam. Piękny taki, że aż chciało się pogłaskać. Ale powstrzymałam się. :)
Wszystkie zdjęcia prezentowane na tym blogu są moja własnością. Kopiowanie oraz wykorzystywanie ich bez mojej zgody jest zabronione. (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).
4 komentarze:
Ślicznie go zdjęłaś, wygląda jak zabawka, albo jak rysunkowy. Chyba dość jeszcze bezradny?
Tak bezradny zupełnie. Siedział bez ruchu zupełnie i udawał, że go nie ma. Rodzice cicho nadawali z krzaków obok. Cyknęłam fotkę, podleciał niemrawo na gałązkę obok, cyknęłam znowu i poszłam. Piękny taki, że aż chciało się pogłaskać. Ale powstrzymałam się. :)
U mnie ciągle młodość skrzeczy przy oknie, to sroki, to kawki i kosy:) Pobudka już o piątej rano:(
Oj tam pobudka. ;) Ta młodość szybko się skończy, nastąpi pół roku ciszy... Już wolę ten wrzask o świcie. :)
Prześlij komentarz