piątek, 20 lutego 2009

Akcje GTWb...







XVI Akcja GTWb - Zmysły
Śnieg...

Lubię śnieg, działa na moje zmysły. Może nie jest zmysłowy, ale zdecydowanie cieszy mnie jego widok - czyli wzrok. Gdy jest odpowiednio zimno, miło chrupie pod nogami, a gdy pada panuje cisza - to słuch. Kolejny zmysł, to smak. Tylko mi nie mówcie, że w dzieciństwie nie próbowaliście śniegu. ;) Z węchem, też muszę odnieść się do dzieciństwa. Pamiętacie jak pachniały ubrania po zabawie na śniegu? Ja pamiętam i jutro mam zamiar dokładniej sobie przypomnieć... ;) Dotyk. Śnieg jest różny, czasem sypki, czasem puszysty i lepiący, na pewno zawsze jest zimny, a to już zmysł temperatury. Są jeszcze inne, ale tu już skończę, bo ja naprawdę lubię śnieg. :)

A zdjęcia oczywiście wszystkie warszawskie.

15 komentarzy:

nomad pisze...

osobiście lubię słońce... 25 stopni... grzejące słoneczko... I wkurza mnie ta zima :P

H_Piotr pisze...

A ja lubię i to i to, i dlatego jestem zadowolony o każdej porze roku. I bardzodobrze, że mamy każdej pory po trochu.

Karska pisze...

Ja też lubię 25 a nawet 35 stopni, duchotę, lejący się z nieba żar, nocne letnie burze... Ale lubię też zimę, śnieżną, a nie taką sraczkowatą (za przeproszeniem). ;)

meteor2017 pisze...

"Ja też lubię 25 a nawet 35 stopni, duchotę, lejący się z nieba żar"... to ja wolę zimę ;-P Ale też taką białą, mroźną.., PRAWDZIWĄ!

lavinka pisze...

Widzę że się wpis totalnie zamroził ;) Co do temperatur to najbardziej 20stopni. Niżej mi zimno, cieplej mi za gorąco.

Krabikowie pisze...

lavinka, dla mnie to tez jest optymalna temperatura, a śnieg lubię tylko na zdjęciach :P

Anonimowy pisze...

A mi tam zima nie przeszkadza, grunt to dobrze się przygotować, czyli ciepłe kurtki, buty z membraną no i oczywiście zimówki jeżeli samochód nie zimuje w garażu.

emka58 pisze...

Ja chyba też. A śnieg smakuje tak jakoś, tak jakoś... śniegowo...

ma.ol.su pisze...

Zimowe zdjęcia mi się podobają.
A zimowy miniesej mi się bardzo podoba.

I am I pisze...

Zima ze śniegiem to jest to! Może niekoniecznie w mieście, chyba że znajdzie się kawałeczek niezdeptany, niezabrudzony egzystencją...

Anonimowy pisze...

Lubię śnieg, w słońcu. Więcej pozytywów nie jestem w stanie napisać, ponieważ tęsknię za wiosną ! :)

Anonimowy pisze...

Fajna analiza zimowych zmysłów :)

Anonimowy pisze...

ja strasznie ciepłolubna jestem. nawet gdyby wybierać przyszło między strasznym mrozem a strasznym żarem, to mimo iż łatwiej się ogrzać niż studzić, to biorę żar.
ale tak zima "prawdziwa", ze śniegiem, bałwanem i śladami ptasich łapek na śniegu też jest ok (choć mogłaby być krótsza:)
miło ogladało mi się zdjęcia takowej, bardzo miło czytało się notkę:)
pozdrawiam:)

Anonimowy pisze...

Pięknie...

Rubeus pisze...

to fakt - śnieg oddziaływuje na wszystkie zmysłu. Najbardziej lubię gdy skrzypi pod nogami :-)