czwartek, 29 stycznia 2009

Koty...



Oto Świnks. :)
Nie, nie mój, ale nie miałabym nic przeciwko. :)

4 komentarze:

ma.ol.su pisze...

A ja się cieszę, że nie mój; tego biedaka, mutanta, pozbawiono futra, jednej z najpiękniejszych kocich ozdób, i po co? Żeby ten arogancki człowiek mógł swoje zdziwaczałe ambicje zaspakajać?

Feminine pisze...

ma.ol.su , mam takie samo zdanie... Litość mnie ogarnia, kiedy patrzę na to biedne stworzenie ...
Aczkolwiek nie to ładne co ładne, ale ... itd ;)

Karska pisze...

No cóż, taka prawda, ludzie sobie wyhodowali takie dziwo... Ponoć może być kotem dla alergików. Pocieszające jest to, że tym kotkom raczej nie jest źle w życiu. :)

Rubeus pisze...

wygląda jakby był właśnie wyciągnięty z formaliny