Pola, taki olej jest sprzedawany przed świętami prawie na każdym targu :)ale pewnie widziałaś... Taki mocno żółty, lekko mętny na spodzie butelki. Nie każdy lubi ten smak, ja tak... Raz w roku ;) trzeba, koniecznie :)
Wszystkie zdjęcia prezentowane na tym blogu są moja własnością. Kopiowanie oraz wykorzystywanie ich bez mojej zgody jest zabronione. (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).
6 komentarzy:
śledzie z cebulą... i jeszcze z lnianym olejem :) lubisz lniany olej ?
Zjadłabym i bez chleba, kocham śledzie :)
Puma, wiesz... nigdy nie jadłam oleju lnianego. Serio. :) Muszę spróbować.
I ja śledzie lubię, chociaż rzadko kupuję, musi mnie "najść". :) Jem wtedy i jem... aż do znudzenia.
Pola, taki olej jest sprzedawany przed świętami prawie na każdym targu :)ale pewnie widziałaś...
Taki mocno żółty, lekko mętny na spodzie butelki. Nie każdy lubi ten smak, ja tak... Raz w roku ;) trzeba, koniecznie :)
Tak, widzieć to go widziałam, ale nigdy nie próbowałam. :) W mojej rodzinie chyba nie było takiej tradycji (z tym olejem). Muszę babcię podpytać. :)
niby po śniadaniu a głodna na śledzia się zrobiłam...hmmm..
No nie powiem, smakowicie wygląda :)
Prześlij komentarz