piątek, 3 października 2008

Warszawa...



Wspomnienie z Warszawy... ;)
Cóż, zbliża się dzień powrotu do wielkiego miasta. Czy się cieszę? Nie wiem.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Jesteś niesamowita. Nawet zwykłą studzienkę potrafisz sfotografować tak, żeby wyglądało artystycznie.

ma.ol.su pisze...

Pewnie, że czas wracać. Siedzicie na tym letnisku już pewnie ze cztery miesiące, niczym "jaśnie państwo" z II RP, albo jeszcze wcześniej!

Karska pisze...

Aga, nie przesadzaj. ;)))
Studzienki bywają bardzo ładne, chyba zacznę szukać przedwojennych, to tak a propos II P. :)
Letnisko - wspaniała sprawa, żeby jeszcze tylko $$$ same się produkowały...