czwartek, 16 października 2008

Kuchnia...



Golonka z grilla.
Wielokrotnie okazywało się, że samodzielne przygotowanie "idealnej" golonki jest niemożliwe. Często nawet kupna, zapeklowana przez producenta sprawiała więcej rozczarowań niż przyjemności, ale nie tym razem. Może to będzie reklama, a może nie, może zwykłe polecenie czegoś smacznego, nadającego się do zjedzenia (mimo, że wielbicielką goleni nie jestem). Produkt Sokołowa, zafoliowany, w pięknej pachnącej liściem laurowym galarecie, podgrzany, a później opieczony na grillu z czeską musztardą Kremską skusi chyba każdego mięsożercę. :)

1 komentarz:

ma.ol.su pisze...

To musiał być naprawdę udany wieczór!