niedziela, 18 maja 2008

Koty...

Marcel.

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ale dostojny ten koteczek:)

Karska pisze...

10kg dostojności. :)

ma.ol.su pisze...

Czyżby to ten sam ród arystokratyczny, z którego nasza Lolisia się wywodzi?

Karska pisze...

Eee, raczej nie. To kot fleja. ;) Kot aportujący, kot gadatliwy, kot który musi zawsze na mnie siedzieć, kot wszystkojedzący. ;)

ma.ol.su pisze...

Widać (a raczej czytać), że się kochacie oboje bardzo!
I kto by tam kocura takiego pięknego od jakiś "flej" wyzywał!

Karska pisze...

No flej, nie ma się co oszukiwać. ;) A kochamy się bardzo. Nie wyobrażam sobie życia bez tych moich kocurów...