Coś mnie ostatnio na gotowanie, a raczej pieczenie wzięło. To wczorajszy obiad - musaka, a na deser poczciwy murzynek.
Ech, głodny jestem, zjadłbym sobie teraz takie cudo...
E tam cudo (skromności ngdy za wiele ;P).Ja za to tak się najadłam, że aż wstyd... Marzę o rapahacholinie. ;)
Palce lizać! Ale potem pić się chce, ostre-słodkie.
O tak, herbatkę. ;P
Ojej, ale mi ślinka pociekła...
Prześlij komentarz
5 komentarzy:
Ech, głodny jestem, zjadłbym sobie teraz takie cudo...
E tam cudo (skromności ngdy za wiele ;P).
Ja za to tak się najadłam, że aż wstyd... Marzę o rapahacholinie. ;)
Palce lizać! Ale potem pić się chce, ostre-słodkie.
O tak, herbatkę. ;P
Ojej, ale mi ślinka pociekła...
Prześlij komentarz