To jest zdecydowanie najlepsze ciasto jakie jadłam i musze się pochwalić, że przepis sama wymyśliłam. Spód - ciasto kruche, bardzo cienkie, dalej masa z mielonych orzechów laskowych z dodatkiem płatków migdałowych, lub w pierwszej wersji z mielonych migdałów, a na górze chrupiąca beza, do której na początku dodawałam płatki migdałowe...
Niebo w gębie. ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Acha, łakomczucha! Też lubię (bardzo) domowe słodkości.
Prześlij komentarz