Kowaliki. Chętnie zbierają się u podnóży starych drzew, najcześciej lip. Przyznam, że taka gromada moze wywołać dreszcze u osób, które nieco brzydzą się owadów. ;)
Z tymi lipami to poniekąd prawda, ale bez przesady. Miałam dwie lipy i wcale u ich podnóża nie było zatrzęsienia. Więcej miałam ich w dalszej okolicy działki i przy kamieniach na skalniaku. EL
Wszystkie zdjęcia prezentowane na tym blogu są moja własnością. Kopiowanie oraz wykorzystywanie ich bez mojej zgody jest zabronione. (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).
3 komentarze:
Z tymi lipami to poniekąd prawda, ale bez przesady. Miałam dwie lipy i wcale u ich podnóża nie było zatrzęsienia. Więcej miałam ich w dalszej okolicy działki i przy kamieniach na skalniaku.
EL
A ja właśnie na lipach widziałam całe stada. :)
Zwane także "tramwajami"! :)
Prześlij komentarz