Kolejna odsłona Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu. Tak sobie przypomniałam, że miałam się wybrać gdy spadnie śnieg... Dzisiaj spadł, ale coś czuję, że zanim wybiorę chociaż do sklepu, to z białej pierzynki zostanie tylko szara paciaja.
3 komentarze:
Anonimowy
pisze...
Prawdziwa wieś: malwy pod oknem, gdzieś ławeczka...można się rozmarzyć. Aż zatęskniłem za wizytą w skansenie w Olsztynku. Pozdrawiam.
Śliczne. Uwielbiam takie chaty... Muszę się kiedyś wybrać. A już niedługo "Czarne wesele" w Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach (byłam w zeszłym roku, polecam!).
Wszystkie zdjęcia prezentowane na tym blogu są moja własnością. Kopiowanie oraz wykorzystywanie ich bez mojej zgody jest zabronione. (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).
3 komentarze:
Prawdziwa wieś: malwy pod oknem, gdzieś ławeczka...można się rozmarzyć. Aż zatęskniłem za wizytą w skansenie w Olsztynku. Pozdrawiam.
Śliczne. Uwielbiam takie chaty... Muszę się kiedyś wybrać. A już niedługo "Czarne wesele" w Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach (byłam w zeszłym roku, polecam!).
Ooo, już lecę doczytać w sieci "o co cho". :)
Prześlij komentarz